MARKETING TO SILVER GENERATION czyli o nadchodzącym tsunami osób 50+ w świecie reklamy

Na świeczniku marketerów coraz częściej są osoby 50+. I w sumie nie ma się czemu dziwić, bo dane statystyczne dotyczące osób 50+, starszych i młodszych seniorów robią niemałe wrażenie. Skąd tyle zamieszania wokół Pokolenia 50+? Dlaczego firmy coraz bardziej będą sięgać po tę grupę konsumentów?

Polska jest najszybciej starzejącym się krajem w całej Unii Europejskiej! Szacuje się, że do 2050 roku osoby powyżej 60-tego roku życia będą stanowiły aż 40,4% społeczeństwa. Już teraz, w naszym kraju, jest około 13 milionów osób powyżej 50-tego roku życia. Kto zatem odpuściłby sobie tak wielki kawałek (jedną trzecią!) tego „torta”? Jak reklamować produkty dla osób 50+, aby skutecznie ich pozyskać? O tym była mowa podczas forum marketingowego „Marketing to Silver Generation” w Warszawie, na które razem50plus zostało zaproszone.

Dotarcie z przekazem reklamowym do Pokolenia 50+ to wyzwanie, które czeka u progu świata reklam i z którym coraz częściej będą musieli zmierzyć  się specjaliści od sprzedaży i reklamy. I nie zapowiada się łatwo i prosto. W bowiem wielu jeszcze kampaniach reklamowych skierowanych do osób 50+ rządzą stereotypy na temat ludzi dojrzałych, a jak dowiodła konferencja i przede wszystkim goście forum, którymi byli "przedstawiciele" Pokolenia 50+ przyszła pora (najwyższa!) na zmianę myślenia o nich. Czy marketerom uda się wejść w buty dzisiejszych konsumentów 50+? Czy pokonają stereotypy, które nimi rządzą?  Temat ten próbowaliśmy rozgryźć podczas tego spotkania.  

Dzisiejsi 50-, 60-latkowie kojarzeni  jeszcze z „seniorami” to przecież pokolenie, które doświadczyła transformacja gospodarczej. Pojawiły się nowe szanse i możliwości a wraz z tymi zmianami, zmienił się ich styl życia. Już samo określenie „senior” przyprawia o burzliwe emocje. Bo, czy dzisiejszy pięćdziesięciolatek to babcia i dziadek, którzy myślą tylko o bujanym fotelu i czekają na przybycie wnucząt? Czy zamiast takiego obrazu w reklamie nie lepiej byłoby zobaczyć parę 50+ wybierającą się do kina lub tańczącą tango na kursie tańca? Czy nie lepiej byłoby reklamować produkt przynoszący ulgę stopom po zabieganym dniu dzięki, dzięki któremu można wyjść wieczorem na randkę? Nie chodzi oczywiście o to, aby teraz zniknęły z reklam produkty na różne dolegliwości, bo i takie są potrzebne.  Chodzi  o pomysł na sprzedaż takiego produktu, bo obecny świat dojrzałej kobiety dojrzałej i dojrzałego mężczyzny no nie tylko wnuki (choć one oczywiście są ważne), ale o to, że osoby 50+ mogą i mają swój świat, swoje pasje które chcą rozwijać, rozrywkę z której chcą korzystać. Mają pomysł (i to nie jeden!) na swoje życie po pięćdziesiątce.